Kacper Ryx i Król Żebraków (Jama) - unboxing

Kacper Ryx i Król Żebraków to gra ufundowana na portalu Wspieram.to pod koniec zeszłego roku. Sam tytuł może wydawać się Wam znajomy, ponieważ planszówka powstała na motywach powieści Mariusza Wollnego opowiadających o studencie-detektywie rozwiązującym zagadki kryminalne w XVI-wiecznym Krakowie. Naturalnie więc w pudełku znajdziemy Kacpra, lecz w roli naszego przeciwnika, starającego się zapanować nad przestępczym chaosem. Co oprócz tego skrywa tajemniczy Król Żebraków? 😉

Wiek: 14+

Liczba graczy: 2-5

Czas gry: 30 minut (2 graczy), 90-120 minut (3+ graczy)

Wydawca: Jama

Tematyka: XVI-wieczny Kraków, wojny gangów

Główna mechanika: kontrola obszarów, pula punktów akcji

Grę przekazało nam wydawnictwo Jama.

O co w tym chodzi?

Piątka hersztów dostępnych w grze

W Kacprze Ryksie gracze wcielają się nie w głównego bohatera, a rzezimieszków kierujących gangami. Wszystkim przyświeca jeden cel, każdy z nich marzy by zostać Królem Żebraków. Jednak tytuł szefa wszystkich szefów półświatka może przypaść tylko jednej osobie, co oznacza, że XVI-wieczny Karków będzie świadkiem brutalnej wojny.

Gracze poprzez kontrolę nad dzielnicami i zdobywanie bogactwa starają się realizować dobierane zadania, by zdobyć jak najwięcej miru, który to zapewni im upragniony tytuł i pozycję największego z zabijaków. By osiągnąć cel mogą korzystać z kart akcji i zapewniających unikalne zdolności kompanów. Muszą jednak uważać, by nie ściągnąć na siebie uwagi kroczącego ich tropem Kacpra.

Pierwsze spojrzenie:

Pudełko Ryksa utrzymane jest w ciemnej kolorystyce, na której tle zdecydowanie wyróżnia się tytuł planszówki, co jest zrozumiałe – ma ona przyciągnąć nie tylko graczy, ale i czytelników powieści Mariusza Wollnego. Grafika jest fajna i dobrze oddaje tematykę gry. Co ważne, wszystkie podstawowe informacje na temat planszówki są czytelne i dobrze widoczne, a krótki opis na odwrocie pudełka jasno wyjaśnia, że jej bohaterem nie jest Ryx, a żyjący w Krakowie przestępcy.

Wrażenia:

Po otwarciu pudełka z Kacprem Ryksem poczuliśmy miłe zaskoczenie – elementów w grze jest sporo, a na pierwszy plan wysuwa się duża plansza przedstawiająca XVI-wieczny Kraków. Początkowo po położeniu na stole trochę od niego odstawała, ale nie w uciążliwym lub przeszkadzającym w grze stopniu. Wygląda za to bez zarzutu, dzielnice są wyraźnie pozaznaczane, a tory akcji i miru czytelne. Bardzo podobają nam się też elementy graficzne stylizujące całą planszę na średniowieczną rycinę.

Karty w grze występują w kilku taliach spełniających różne role, ale i różniących się od siebie wyglądem. Na części z nich umieszczono krótkie, wprowadzające trochę tła fabularnego historyjki, opisujące zadania czy poczynania Kacpra Ryksa na kartach inwestygacji. Fajnie! 🙂 Niestety część z nich (co możecie zobaczyć na zdjęciach) jest trochę pustawa – tekst zajmuje niewielką część karty, a reszta aż prosi się o jakąś grafikę. Ilustracji nie brakuje natomiast na kartach akcji specjalnych i kompanów. Te wyglądają świetnie! Co więcej czasami ujrzeć na nich można jakąś znaną postać (np. Mistrza Twardowskiego), czy też broń z epoki.

Równie ładnie graficznie wypadają duże karty hersztów, zawierające ilustrację i jakiś klimatyczny cytat. W grze znajduje się też sporo żetonów (bezproblemowo wyskakujących z wyprasek) i trochę drewna. Fajnie, że zadbano o drobne, ale miłe szczegóły, jak na przykład autentyczne rewersy monet z epoki. Wątpliwości może budzić jedynie kolorystyka tego elementu gry – monety o wartości 1 i 2 mają kolor szary, a 5 i 10 żółty (jedynie nieznacznie różnią się odcieniem), co może powodować trudności w ich rozróżnieniu na pierwszy rzut oka..

Podsumowując, Kacper Ryx i Król Żebraków wygląda dobrze, a nawet bardzo dobrze biorąc pod uwagę debiut wydawnictwa. O jakości wykonania wypowiemy się pewnie w recenzji, po ograniu planszówki :).