TOP 5 planszówek 2017 roku (wg Kasi)
Styczeń w pełni, czas więc zabrać się za rozliczenia z zeszłym rokiem. W 2017 w Polsce ukazało się sporo dobrych gier, w tym kilka pozycji kultowych, jak chociażby Zamki Burgundii czy Trajan autorstwa Stefana Felda. I pewnie gdyby nasze listy były dłuższe, to znaleźlibyście na nich te tytuły, jednak celem top 5 jest wyłonienie tych kilku gier, kwalifikują się do ścisłej czołówki. Każde z nas przygotowało własną topkę, więc powtarzające się tytuły można uznać za te najlepsze. Dzisiaj prezentujemy zestawienie autorstwa Kasi.
Na listę trafiły tylko gry wydane w zeszłym roku, przy czym dla polskich wersji braliśmy pod uwagę datę rodzimego wydania.
5. Kingdomino
Liczba graczy: 2-4
Recenzja: Kingdomino
Kingdomino łączy w sobie wszystkie zalety gry rodzinnej (jak prostota zasad, ładny
wygląd i solidne wykonanie) z rozgrywką, która jest w stanie
usatysfakcjonować nawet planszówkowego wyjadacza. Domino z twistem bardzo pozytywnie
mnie zaskoczyło i zupełnie niespodziewanie stało się
jednym z moich ulubionych lekkich tytułów.
4. Century: Korzenny Szlak
Liczba graczy: 2-5
Recenzja: Century: Korzenny Szlak
Nie
tylko ciężkimi, kilkugodzinnymi tytułami żyje gracz. Century urzekło
mnie prostotą, dynamiką rozgrywki, a jednocześnie mocą tkwiącą w tych
banalnych z pozoru rozwiązaniach. Rywalizacja polega na zbieraniu różnych przypraw, przemienianiu ich w inne i kupowaniu za nie kart bogactwa. Świetnie się przy nim bawię, jest
lekkie, a jednocześnie pobudzające do myślenia. No i do tego bardzo ładnie wydane,
co zaspokaja mój zmysł estetyczny.
3. Pandemic Legacy sezon 2
Liczba graczy: 2-4
Recenzja: wkrótce 😉
Rozgrywki
w typie legacy same w sobie są niezwykłym doświadczeniem – działania graczy zmieniają planszówkę i jej elementy. Przełamują w
graczach pewne tabu i stanowią niepowtarzalną przygodę. Pandemic
natomiast oferuje do tego interesujący temat, przejrzystą mechanikę i
łatwo przyswajalne zasady. Rozgrywka nad stołem, wspólne podejmowanie
decyzji świetnie budują klimat i angażują wszystkich graczy. Jako że nie graliśmy w pierwszy sezon, to było to dość duże zaskoczenie ubiegłego roku.
2. Great Western Trail
Liczba graczy: 2-4
Recenzja: Great Western Trail
GWT to wyjątkowa, oryginalna gra euro, która nie tylko zachwyca intuicyjnością zasad oraz ciekawym połączeniem mechanik, ale także urzeka ładnym wyglądem i całkiem przemyślanym klimatem. Dostarczanie bydła (przedstawionego na kartach) do Kansas, możliwość wykonywania różnych akcji po drodze i optymalizowanie ruchów wymagają skupienia oraz przemyślanych działań. To gra otwarta na graczy i ich pomysły, dająca dużą swobodę działania i jednocześnie angażująca od początku do końca.
1. Gloomhaven
Liczba graczy: 2-4
Wrażenia: Gloomhaven
Gloomhaven
pokazało mi jak można grę przygodową wprowadzić na zupełnie nowy poziom.
To tytuł monumentalny – zarówno pod względem wykonania jak i dziesiątek, a nawet setek godzin
rozrywki, jakie jest w stanie zapewnić (i to bez żadnych dodatków oraz konieczności kupowania kolejnych zestawów). Planszówka to połączone w kampanię scenariusze, między którymi gracze podejmują decyzje dotyczące wizyt w mieście (zakupy, wydarzenia, awansowanie na nowe poziomy). No i nie można zapomnieć o
ciekawej, dość intuicyjnej stronie mechanicznej podczas samych misji, wciągającej rozgrywce i
bardzo przekonującym klimacie. To planszówka, koło której nie da się
przejść obojętnie.