Sagrada Pasja – recenzja
Wiek: 13+
Liczba graczy: 1-4
Czas gry: 30-45 minut
Wydawca: FoxGames
Tematyka: abstrakcyjna, witraże
Główna mechanika: draft kości
Dla: fanów Sagrady
BGG: Sagrada
Sagrada Pasja nie jest samodzielną grą. Recenzję podstawowej Sagrady przeczytacie tutaj.
Grę przekazało nam wydawnictwo FoxGames.
Zawartość:
Wiktor:
Sagrada Pasja to niewielkie rozszerzenie zamknięte w małym pudełku. W środku znajduje się 6 plansz rzadkich szkiełek. 6 kości rzadkich szkiełek, 6 kart jawnych celów, 7 kart tajnych celów, 6 kart inspiracji, instrukcja. Zawartość jest dość różnorodna, są to elementy wpływające na różne aspekty zabawy.
Patrząc na stosunek ceny do zawartości, pamiętając też, że płacimy za rozszerzenie do popularnej gry – nie jest źle.
Ocena Wiktora: 6,5/10
Ocena Kasi: 7/10
Co nowego?
Wiktor:
Tutaj już dzieje się sporo. Przede wszystkim mamy kości rzadkich szkieł, które łączą się z planszami tychże szkieł. W praktyce usuwa się z gry jedno narzędzie, a w jego miejsce wchodzi taka właśnie plansza. Opisuje ona warunki/zdolność, dzięki którym każdy może raz na partię dobrać bezkolorową kostkę. Może ona zająć pole przeznaczone dla jakiegoś konkretnego koloru, liczy się także do celów wymagających różnych kolorów w rzędzie/kolumnie. Z nowymi kostkami wiążą się też cele niejawne, bo wszystkie odnoszą się do wprowadzanego przez dodatek rzadkiego szkła. Pozwalają one zdobywać punkty w zależności od ułożenia kostek wokół rzadkiego szkła (w różnych wariacjach, np. w tym samym rzędzie). Cele ogólnodostępne nie odnoszą się do nowego rodzaju kości, ale zwiększają pulę kart z podstawki, dzięki czemu w partiach można zauważyć większą różnorodność. Nowinką są karty inspiracji, czyli indywidualne zdolności rozdawane na początku graczom, pozwalające na manipulowanie kostkami, znacznikami uznania i narzędziami.
Tak jak wspomniałem, zawartość Pasji przekłada się na wiele elementów gry, od nowej kostki, poprzez cele i zdolności. Dzięki temu jest duża szansa, że w taki czy inny sposób skorzystamy z tego, co oferuje rozszerzenie.
Wrażenia:
Wiktor:
Dawno już nie graliśmy w Sagradę, więc dodatek był okazją do odświeżenia sobie tego tytułu. Sagrada Pasja nie zmienia w widoczny sposób trzonu zabawy, nadal chodzi o układanie kostek w odpowiednich miejscach tak, by pod koniec partii zdobyć jak najwięcej punktów. Miałem jednak wrażenie, że w grze było wszystkiego po prostu więcej.
Podobało mi się, że na stół trafia mniej narzędzi (nigdy specjalnie dużo z nich nie korzystałem), a jedno z nich zastąpione zostaje planszetką rzadkiego szkła, która jest urozmaiceniem rozgrywki. Bezkolorowa kostka nie jest jakimś super dżokerem, który wygrywa partie, ale razem z celami indywidualnymi zauważalnie zmienia zabawę – nie da się jej zignorować, skoro można zgarnąć za to sporo punktów. Gracze dostali do ręki nie tylko nowe karty celów, ale też inspiracje, czyli specjalne zdolności, którymi mogą wpływać na zabawę. Znów, nie jest to jakaś rewolucja, ale dodaje kolejny aspekt do zabawy. Niektóre karty (np. Odwaga pozwalająca ignorować sąsiedztwo kostek tego samego koloru/wartości) były naprawdę przydatne i potrafiły uratować sytuację. Inne okazywały się mniej potężne, ale np. tańsze w użyciu (możliwość przerzucenia kostki raz na rundę). Jak wspomniałem już wcześniej, cele ogólnodostępne zwiększają pulę kart celów i są dość uniwersalne – nie odnoszą się do nowego rodzaju kostek, więc można z nich (podobnie jak z inspiracji) korzystać nawet grając w samą podstawkę, bez innych modułów dodatku.
Sagrada Pasja ma jak widać sporo do zaoferowania, jednak żaden z elementów rozszerzenia nie wywraca tego, co znane z podstawki, do góry nogami. Jest tutaj więcej tego samego, trochę nowinek, ale jednak nadal Sagrada pozostaje Sagradą.
Na koniec muszę niestety skomentować instrukcję, która mimo małej objętości nie jest specjalnie jasna. Dodatkowo nie pomaga jej fakt, że na BGG można znaleźć różne odpowiedzi na te same pytania udzielane przez autora dodatku i wydawcę. Właściwie to mowa tam jest nawet o wariancie autora i wariancie wydawcy. Wprowadza to straszny chaos w zasady, trudno ogarnąć jak powinno się właściwie grać. Przykładowo: można spotkać informację, że planszetka rzadkiego szkła to narzędzie (więc można dobrać tę kostkę oraz normalną z puli) tylko po to, by za chwilę zobaczyć sprzeczną informację. Instrukcja w tym nie pomaga, bo nie rozwiewa w jasny sposób wątpliwości. Zabrakło w niej np. zdania obecnego w wersji anglojęzycznej, że korzysta się właśnie tylko z jednego celu osobistego, szkoda też, że nie zamieszczono też jakiegoś dokładniejszego opisu zdolności elementów z dodatku. Ogólnie tych kilka stron zasad to najsłabszy wg mnie element dodatku. Oczekiwałbym w języku polskim jakiejś erraty, FAQ czy jasnego wypisania jak grać, by było to zgodne z zasadami.
Kasia:
W małym pudełeczku z dodatkiem do Sagrady elementów jest może niewiele, ale tworzą one kilka modułów, z których każdy w pewnym stopniu urozmaica rozgrywkę. Zdecydowanie najciekawiej pod tym względem wypadają kostki rzadkiego szkła, z którymi łączą się też nowe cele indywidualne. Te natomiast sprawiają, że podczas rozgrywek trzeba kombinować na nowe sposoby, rozważając gdzie umieścić kostkę „jokera” i na jakim etapie zabawy ją dobrać, by móc najkorzystniej zapunktować. Zdecydowanie zwiększa to regrywalność Sagrady.
Mimo w sumie niewielkiej zawartości podczas partii pojawiało się u nas stosunkowo dużo wątpliwości co do działania elementów z Pasji w konkretnych sytuacjach w trakcie zabawy. Przyznam, że był to dla mnie największy mankament tego dodatku, bo w założeniu dość szybkie partie nagle doznawały przestojów, kiedy trzeba było szukać wyjaśnień w internecie (brakło choćby tak podstawowej informacji jak to, czy skorzystanie z planszetki rzadkiego szkła jest równoznaczne ze skorzystaniem z narzędzia, czy może jest to odmienny, dodatkowy typ akcji).
Ocena Wiktora: 6,5/10
Ocena Kasi: 6,5/10
Ocena:
Wiktor:
Moją ocenę Pasji obniża niewątpliwie instrukcja i wspomniane wyżej problemy z zasadami. Gdyby nie to, to dodatek dostałby ode mnie solidną siódemkę. To dobre rozszerzenie, które mogę polecić fanom podstawki. Jeśli tworzenie witraży, układanie kostek i realizowanie celów dotyczących ich położenia sprawia komuś frajdę, to Sagrada Pasja go nie zawiedzie. Ostrzegam tylko, że warto na początku ustalić wg jakich zasad będzie toczyła się partia, szczególnie czy planszetka rzadkiego szkła to narzędzie.
Kasia:
Jeśli lubicie Sagradę, ale graliście już w nią na tyle często, że macie ochotę odświeżyć zabawę, to Pasja powinna spełnić wasze oczekiwania. To dodatek spójny z podstawką, nie wywraca gry do góry nogami, ale zmusza do szukania nowych dróg do zwycięstwa. Początkowo przeszkodą może być zbyt uboga w informacje instrukcja, ale jeśli uda Wam się to przeskoczyć, to potem można z Pasją zagrywać się do białego rana.
Cechy:
- wprowadza nowe moduły
- mieści się w pudełku z podstawką
Plusy:
- dobre wykonanie
- wygląd spójny z podstawką
- zwiększa regrywalność
Minusy:
- niewydarzona instrukcja, które nie rozwiewa wielu wątpliwości
Grę przekazało nam wydawnictwo: