Festiwal Lampionów (GFP) - unboxing

Festiwal Lampionów jest pierwszą grą wydaną pod logo GFP Family. To jednocześnie pierwszy tytuł wydawnictwa, który ukazał się bez wsparcia crowdfundingowego. Recenzja już się pisze, ale zanim pojawi się na blogu chcemy pokazać Wam kilka fotek elementów gry :).

Wiek: 8+

Liczba graczy: 2-4

Czas gry: około 30-45 minut

Wydawca: Games Factroy Publishing

Tematyka: lampiony, gra rodzinna

Główna mechanika: dokładanie kafelków, zbieranie zestawów, łączenie wzorów, zarządzanie ręką

Grę przekazało nam wydawnictwo Games Factory Publishing.

O co w tym chodzi?

Festiwal Lampionów to gra polegająca na dokładaniu kafelków, zbieraniu za to kart lampionów i wymienianiu ich na punkty zwycięstwa. Aby otrzymać nagrodę należy odrzucić konkretną kombinację kart (4 takie same, 3 pary, 7 różnych kolorów). Zwycięzcą zostaje osoba, która na koniec gry uzbieraj najwięcej punktów. Tyle ;).

Pierwsze spojrzenie:

Pudełko Lampionów ma wymiary tego znanego pewnie wielu z Carcassonne’a. Grafika zdobiąca okładkę jest ładna, estetyczna i spokojna – mimo że nie przepadamy z chińskimi klimatami, to wpadła nam w oko. Jakoś tak uspokaja ;). Na odwrocie gry, oprócz krótkiego opisu, znalazło się też miejsce na skrótowe zaprezentowanie przebiegu rozgrywki, co powinno pozwolić od razu ocenić, czy to gra, jakiej szukamy.

Wrażenia:

W Festiwalu zaskoczyły mnie same kafelki, które na żywo wyglądają lepiej niż na zdjęciach i grafikach, są też większe, niż się spodziewałem (5,5 x 5,5 cm). W pudełku znajdują się też karty lampionów (w siedmiu kolorach), które – podobnie jak te z okładki – są estetyczne i „świecące” (rysunki zostały tak stworzone, że lampiony faktycznie wydają się świecić). Oprócz tego gra zawiera jeszcze drewniane łódeczki, które w połączeniu z resztą elementów sprawiają wrażenie produktu eleganckiego i wyważonego. W skrócie: ładnie i spójnie się to prezentuje ;).

Mimo że zawartość gry jest porównywalna do Carcassonne’a (w Lampionach jest mniej kafelków, ale dochodzą karty), to początkowo mieliśmy wrażenie, że pudełko jest trochę pustawe. Nie jest to jednak wina jakichś nieuczciwych praktyk wydawnictwa, a raczej nasze wrażenie, bo elementy gry są jasno i czytelnie wymienione na odwrocie pudełka.