Martwa Zima – pierwsze wrażenia
Udało nam się rozegrać trzy gry w Martwą Zimę. Jak na razie mamy za sobą dwie partie dwuosobowe i jedną we trójkę, poznaliśmy zasady, wiemy już co i jak. W tekście znajdziecie nasze pierwsze wrażenia z gry. Zachęcamy też do rzucenia okiem na wrzucony wczoraj unboxing.
Martwa Zima w instrukcji dla dwóch graczy przewiduje jedynie wariant w pełni kooperacyjny, w którym nie korzysta się z indywidualnych celów oraz wszystkich kart oznaczonych znaczkiem braku kooperacji (znajduje się on w prawym, dolnym rogu kartoniku). Zgodnie z zasadami zdecydowaliśmy się na ten tryb podczas pierwszej rozgrywki, wybierając też wersję trudną scenariusza.
Podczas pierwszej partii bawiliśmy się dobrze, chociaż wciąż poznawaliśmy zasady i często wracaliśmy do instrukcji. Poziom trudności okazał się trafiony, udało nam się wygrać w ostatniej turze, więc nie było zbyt łatwo. Mimo braku elementu zdrajcy i części kart (te odkładaliśmy na bieżąco gdy się pojawiały, żeby zaoszczędzić trochę czasu) Martwa Zima okazała się przyjemną grą kooperacyjną.
W drugiej grze postanowiliśmy trochę zmodyfikować zasady i sięgnąć po wariant „dylematu więźnia”, który można znaleźć w sieci. W grze pozostawiliśmy karty niekooperacyjne, wylosowaliśmy dla siebie po jednym celu zdrajcy oraz normalnym. Niestety, poprzez wybór scenariusza normalnego, a nie jego trudnej wersji, gra skończyła się dość szybko, bez większych emocji i problemów. Żadne z nas nie zrealizowało ukrytych celów, więc de facto grę przegraliśmy.
Po pierwszych partiach zdecydowanie bardziej przypadł nam do gustu wariant kooperacyjny, jednak do recenzji będziemy też testować „dylemat więźnia”.
Gra w trzyosobowym składzie natomiast pokazała zęby i do końca nie spodziewaliśmy się, że jedno z nas jest zdrajcą. Było w miarę pokojowo, ale napięcia nie brakowało 🙂
Jak na razie klimatycznie gra wypada bardzo dobrze. Umiejętności mają sens, postacie różnią się od siebie, wydarzenia (rozdroża) się ciekawe. W następnych grach wieloosobowych chcemy przetestować też korzystanie z nich bez czytania rezultatów – z podejmowaniem decyzji tylko na bazie opisu fabularnego. Powinno być trudniej, ale klimatyczniej 🙂
Po różnych opiniach znalezionych na forum obawialiśmy się trochę jakości tłumaczenia, jednak nic złego nie rzuciło się nam w oczy. Określanie bezradnych ocalałych darmozjadami jest jak najbardziej na miejscu, wpisuje się też w klimat gry. To zombieapokalipsa, nie ma tutaj miejsca na sentymenty.
3 komentarze
Kostki zostały rzucone
Grałbym ^^ Jest na mojej wishliście i czeka na bogatsze czasy 🙂 Czekam na recenzję
Planszówki we dwoje
Gdyby nie przedsprzedaż za ~150 złotych, to byśmy pewnie nie wzięli. Początkowo planowaliśmy sprzedać zaraz po zrecenzowaniu, ale raczej ją sobie zostawimy, nawet jeśli będziemy wyciągać tylko przy 3+ osobach.
Kostki zostały rzucone
Haha ok to na wasz egzemplarz recenzencki nie liczę 🙂