recenzje planszówek,  wszystkie

Hexx (FoxGames) – recenzja

Hexx
to szybka układanka, w której gracze dopasowują do siebie tytułowe
sześciany. Wszystko rozrywa się w czasie rzeczywistym, zgodnie z zasadą
„kto pierwszy, ten lepszy”. Czy Hexx sprawdza się w gronie dorosłych?
Oceniamy! 🙂

Wiek: 7+

Liczba graczy: 2-5

Czas gry: około 20 minut

Wydawca: FoxGames

Tematyka: abstrakcyjna

Główna mechanika: dokładanie kafelków

Grę przekazało nam wydawnictwo FoxGames.

Małe pudełko pełne heksów…

Wiktor:

Hexxa
zamknięto w małym pudełku z abstrakcyjną grafiką przedstawiającą
rozgrywkę. Gra składa się niemal wyłącznie z sześciennych kart
(nazywanych tutaj kafelkami) podzielonych na różnokolorowe trójkąty.
Karty są dość giętkie i – jak pokazały nasze dotychczasowe rozgrywki –
wytrzymałe. Noszą już pewne ślady użytkowania na krawędziach, ale to raczej nic niezwykłego przy intensywnym przekładaniu. Przypominający plastik
materiał wytrzyma pewnie sporo. Mam nadzieję, że dalsza eksploatacja nie odciśnie na nich szybko swojego piętna.

Karty ozdobiono delikatnymi
wzorami, dzięki czemu nie są aż tak proste wizualnie. Ich rewers zdobi
ten sam wzorek oraz logo gry. W pudełku znajduje się też kilka
kartonowych znaczników służących do odmierzania rund.

Ocena Wiktora: 8/10

Ocena Kasi: 7/10

Zasady i instrukcja:

Wiktor:

Hexx
to prościutka gra polegająca na dokładaniu kafelków do tych już
leżących na planszy – w czasie rzeczywistym. Jej celem jest
pozbycie się swoich kart najszybciej ze wszystkich. Muszą one pasować do
siebie kolorami i łączyć się co najmniej dwoma bokami. Dokładając kartę
informuje się współgraczy ile kolorów udało się dopasować:

  • dwa pozwalają na kontynuowanie gry
  • trzy dają możliwość oddania przeciwnikom 2 kart
  • cztery to okazja do pozbycia się 4 kart
  • pięć pozwala na wręczenie konkurentom 6 kafelków
  • sześć automatycznie kończy grę, umożliwiając szczęśliwcowi rozdanie wszystkich swoich kart oponentom

Haczyk
w tym, że w czasie gry można mieć w ręku jedynie jeden odsłonięty
kafelek na raz – wszystkie pozostałe leżą zakryte, można do nich jednak w
dowolnej chwili wracać.

Zasady gry są proste, jedyną
trochę nieintuicyjną kwestią jest liczba oddawanych przeciwnikom
kafelków: niektórym początkowo może mylić się, że mówiąc trzy oddaje się
dwie, a mówiąc pięć pozbywa się sześciu kart. Po pierwszej partii jednak wszystko staje się jasne.

Ocena Wiktora: 8/10

Ocena Kasi: 8/10 

Heks do heksa…

Wiktor:

Hexx
jest szybką, krótką i dynamiczną grą. Siadając do niej obawiałem się
trochę tego, jak sobie poradzę – nie jestem największym fanem gier „pod
napięciem”, w których liczy się czas. Lubię mieć chwilę na zastanowienie
i ogarnięcie sytuacji. Na szczęście Hexx na to pozwala. Mimo presji, by
być pierwszym i najszybszym, całą uwagę skupia się na własnych
kafelkach i układzie planszy. Często nie ma nawet czasu, by rzucać
oczyma na stosy przeciwników – każdy stara się po prostu pozbyć własnych kart. Najlepiej oddając je innym współgraczom ;). Ten patent fajnie balansuje grę, pozwalając innym trochę powstrzymywać tego najlepszego. Dzięki temu Hexx nabiera głębi, gdyż nie zawsze warto oddawać karty osobie, której idzie najlepiej w danym rozdaniu – trzeba mieć na uwadze ogólny wynik.

Nie wszyscy radzą sobie z kafelkami równie sprawnie. Podczas kolejnych partii jednak na ogół nabiera się wprawy. Pomagają w tym proste zasady, dzięki którym Hexxa są w stanie ogarnąć nawet osoby niewprawione w planszówkach.

Hexx pozwala na regulowanie czasu gry – instrukcja przewiduje rozegranie kilku partii, jednak nic nie stoi na przeszkodzie, by rozegrać tylko jedną szybką rundkę. Pojedyncza zajmuje około kilku minut i to z tłumaczeniem zasad.

Brakuje mi w nim (ale i w wielu innych grach ostatnimi
czasy) trochę notesu do zapisywania punktacji, chociaż doskonale
zastępuje go zwykła kartka. Pamiętajcie też, że w Hexxa trzeba grać raczej na większej powierzchni, bo potrafi się on szybko rozrosnąć.

Mimo że zabawa nie jest typowo imprezowa – więcej w niej skupienia niż śmiechu – to sprawia frajdę. Zaletą Hexxa jest możliwość wyciągnięcia go w niemal każdym gronie, od początkujących po zaawansowanych graczy.

Kasia:

Właściwie Wiktor napisał już wszystko o tej małej gierce. Od siebie dodam tylko, że wyciągając ją na stół warto wziąć pod uwagę preferencje współgraczy – nie każdy dobrze odnajdzie się w grze na czas – problem mogą mieć zwłaszcza osoby starsze i preferujące długie móżdżenie nad podejmowanie szybkich decyzji.

Jeśli o mnie chodzi, to nawet kiedy przegrywam w Hexxa granie sprawia mi przyjemność, bo fajnie „rozgrzewa” mózg przed cięższymi tytułami.

Ocena Wiktora: 8/10

Ocena Kasi: 7,5/10

Hexx we dwoje daje…

Wiktor:

… całkiem niezłą zabawę! Układ na stole zmienia się w takim zestawieniu naturalnie wolniej niż w większym gronie, ale nie ujmuje to nic samej zabawie. We dwoje widać jednak wyraźniej różnice między poziomem graczy. Osoby bardziej spostrzegawcze będę pewnie na ogół wygrywać, co było też widoczne podczas naszych partii, w których nie dawałem Kasi większych szans. Kilku graczy wyrównuje szanse dorzucając swoje kafelki na ogół temu, który radzi sobie najlepiej.

Hexx we dwoje jest więc w porządku, jednak ciut ciekawiej i weselej wypada w większym gronie.

Kasia:

Tu też muszę się zgodzić, ponieważ dla mnie rozgrywki w Hexxa mają większy sens w minimum 3 osoby. Choć i we dwójkę jest sympatycznie, a jeśli szybkość i spostrzegawczość graczy jest porównywalna, to pewnie będą się bawić jeszcze lepiej.

Ocena Wiktora: 7/10

Ocena Kasi: 6,5/10  

Co z tym Hexxem zrobić?

Wiktor:

Co tu dużo pisać? Hexx to bardzo fajna i prosta gierka, którą będziemy wyciągać w różnym gronie. Zebrał on dobre opinie wśród znajomych, zarówno tych grających więcej, jak i mniej. Zabawa ćwiczy i sprawdza spostrzegawczość, jest też dobrym sposobem na rozruszanie towarzystwa przed planszówkowym wieczorem. Czy warto sięgnąć więc po Hexxa? Jasne! Gorąco polecam!

Kasia:

Hexx
to maksymalnie prosta gra, która pozwala sprawdzić i jednocześnie
rozwinąć swoją spostrzegawczość. To rozrywka trochę innego rodzaju, niż
większość ogrywanych przez nas tytułów, jednak dostarcza dużo frajdy.
Potrafi wciągnąć nawet geeków i jest dobrą propozycją jako gra imprezowa
czy filler. Dla mnie bardzo pozytywne zaskoczenie.

  • Dla kogo?

Dla: początkujących i zaawansowanych; lubiących imprezówki; szukających szybkiego fillera; fanów gier w czasie rzeczywistym; w sumie dla wszystkich!

Plusy:

  • proste zasady
  • szybka i dynamiczna rozgrywka
  • regulowany czas gry (liczba rund)
  • po prostu fajna 🙂

Minusy:

  • brak notesika do zapisywana punktacji (drobnostka)
  • momentami rozrasta się do dużych rozmiarów na stole

Grę do recenzji przekazało nam wydawnictwo FoxGames. Dziękujemy!

http://www.foxgames.pl/

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.