Star Wars Rebelia – unboxing
Rób, albo nie rób. Nie ma próbowania.
Yoda, Imperium kontratakuje
Posłuchaliśmy zielonego mistrza i kupiliśmy! Star Wars Rebelia dołączyła do naszej kolekcji!. Bez próbowania u znajomych, bez czytania recenzji, bo w końcu ten tytuł MUSIAŁ być dobry i klimatyczny. Ta planszówkowa strona Mocy okazała się zbyt silna. Co było w pudle?
Wiek: 14+
Liczba graczy: 2 (2-4)
Czas gry: około 3-4 godzin
Wydawca: Galakta
Tematyka: Star Wars; science fiction
Główna mechanika: zarządzanie ręką, ruch po obszarach
BGG: Star Wars: Rebellion
O co w tym chodzi?
Star Wars Rebelia to dwuosobowa strategia o konflikcie, który toczył się dawno temu, w odległej galaktyce… Wszyscy znamy to z filmów. Jeden z graczy wciela w Imperium szukające bazy rebelii, podczas gdy osoba kierująca buntownikami stara się zgromadzić poparcie mieszkańców galaktyki i rzucić wyzwanie dyktaturze Palpatine’a. Do zabawy można niby siadać we czwórkę, ale dzielenie się frakcjami nie brzmi zbyt interesująco. Tym bardziej, że przy planszy trzeba spędzić kilka ładnych godzin.
Pierwsze spojrzenie:
Rebelia nie waży tak dużo, jak się spodziewałem po tak obszernym pudełku. Karton ma standardową długość i szerokość, jednak jest bardzo wysoki. Po wypakowaniu elementów trudno nie zauważyć, że to chyba zabieg marketingowy, bo gdyby nie niewygodna wypraska, to wszystko dałoby się pewnie upchnąć w mniejszym pudle. Okładka gry łączy wszystko to, co kojarzy się z serią Star Wars: Vadera, Luke’a, Hana Solo, statki kosmiczne, Gwiazdę Śmierci, AT-AT… Tworzy to niezły miszmasz, ale i budzi sentyment oraz uśmiech na twarzy fana sagi. Jest w tym jakaś magia… yyy Moc!
Wrażenia:
Pierwszą rzeczą, którą wyciągnąłem z kartonu był woreczek z figurkami, które od razu trafiły do wieka pudełka celem wyszukania ewentualnych złamań i wpadek. Zanim jednak zabrałem się za oględziny musiałem sprawdzić, jak po złożeniu wyglądać będą Gwiazdy Śmierci, ponieważ to one – po lekturze kilku postów na grupie Gry planszowe – budziły moje największe obawy. Efekty widać na zdjęciu, szczególnie tym na samym końcu wpisu: obie części lekko odstają, co jest bardziej widoczne na jednej z figurek. Nie na tyle, by żałować zakupu, nie przeszkadza to też w zabawie (sprawdzone), ale wystarczająco, by rozważyć kąpiel jednej z nich w ciepłej wodzie i próbę odkształcenia połówek bazy kosmicznej. Reszta figurek dotarła w całości. Prezentują się one naprawdę fajnie, moją szczególną sympatię zdobyły niszczyciele i urocze AT-AT. Poziom odwzorowania detali jest zadowalający, a same figurki są dobrej jakości. Jest ich też całkiem sporo, co przy dość wysokiej cenie gry jest pewną ulgą.
Obok plastiku najważniejszymi elementami Rebelii są dwie połówki dłuuugiej planszy (około 110 cm!) oraz karty. Mapa galaktyki jest ładna, czytelna i pasuje wyglądem do reszty elementów. Znalazły się na niej też pola do śledzenia rund czy produkcji. Karty również są bardzo fajnej jakości, na pierwszy rzut oka nie mogę im nic zarzucić. Tym bardziej, że zdobią je świetne ilustracje przedstawiające między innymi znanych z filmów bohaterów. Szkoda, że nie znalazło się na nich miejsce na jakieś cytaty z serii, ale zdaję sobie sprawę z tego, że mogłoby to pogorszyć ich czytelność.
W pudle jest też 10 przyjemnie ciężkich kości, różnego rodzaju żetony (w tym postaci z podstawkami), instrukcja oraz książeczka ze szczegółowymi zasadami i dwie karty/planszetki frakcji. Patrząc na zawartość gry oraz jej wykonanie nie żałujemy na razie wydanych na nią pieniędzy. Oby zabawa okazała się równie epicka!
Plusy:
- ładne ilustracje
- dobrej jakości, szczegółowe figurki
- sporo kart i plastiku
- wielka, ładna plansza
- solidne karty
Minusy:
- lekko odstające części Gwiazd Śmierci
- mało praktyczna wypraska
Zawartość pudełka i zdjęcia:
- 89 figurek Imperium
- 64 figurki Rebelii
- 68 kart Misji
- 34 karty Akcji
- 31 kart Sond zwiadowczych
- 30 kart Taktyki
- 15 kart Celów
- 39 znaczników poparcia
- 32 znaczniki uszkodzeń
- 25 liderów z podstawkami
- 10 znaczników sabotażu
- 7 pierścieni dodatków
- 3 znaczniki zniszczonych układów
- 1 znacznik reputacji
- 1 znacznik czasu
- 10 specjalnych kości
- 2 arkusze stronnictw
- 1 Zasady Wprowadzające
- 1 Kompletna Księga Zasad
- 2 części planszy
2 komentarze
Anonimowy
Kiedy można spodziewać się recenzji Rebelii? Bo cały czas jest tylko Unboxing…
Planszówki we dwoje
Jak to z prywatnymi grami bywa – trudno powiedzieć. Inne terminy gonią, a ten akurat nie. Ale chcielibyśmy coś napisać, musimy tylko przetestować wariant z większą liczbą graczy – znajomych już przeszkoliliśmy, więc trzeba się umówić i pograć. Postaramy się wrzucić w grudniu, przed świętami jeszcze.
– W.