D&D. Cienie wampira. Tom 2 – recenzja komiksu
Liczba stron: 136
Wymiary: 16.7×25.5 cm
Wydawca: EGMONT
Tematyka: Dungeons & Dragons
Scenarzysta: Jim Zub
Tłumacz: Marek Starosta
Ilustrator: Nelson Dániel
Kolory: John-Paul Bove, Joana Lafuente
Okładka: Max Dunbar, Joana Lafuente
Sprawdźcie też recenzje innych komiksów w świecie Dungeons&Dragons.
Współpraca reklamowa. Komiks Cienie wampira. Tom 2 przekazało nam wydawnictwo EGMONT.
Opinia:
Wiktor:
Dungeons & Dragons. Cienie wampira. Tom 2 to trzeci komiks D&D wydany niedawno przez Egmont. Zaćmione życzenie przedstawiało jednak niezwiązaną historię, a Cienie Wampira są kontynuacją Legend Wrót Baldura. Tym razem, z wielkiej metropolii Wybrzeża Mieczy bohaterowie (Krydle, Shandie, Delina, Minsc i Boo) zostają rzuceni w zgoła inne klimaty…
Za scenariusz opowieści odpowiada Jim Zub, będący również autorem wspomnianych wyżej Legend…, który na koncie ma też zeszyty Samurai Jacka czy kilka Marveli. Stronę graficzną powierzono Nelsonowi Dánielowi. Zmiana rysownika w stosnku do poprzedniego tomu jest widoczna gołym okiem, ale też opowieść wymagała innego stylu. Na kolejnych stronach dominują przede wszystkim stonowane, zbliżone do siebie kolory, a niemal wszędzie pojawiają się różne odcienie szarości.
Bohaterowie komiksu trafiają do Ravenloftu (a dokładniej mieszczącej się w nim Barovii), mrocznej krainy żywcem wyjętej z gotyckiego horroru. Fani gry fabularnej D&D od razu pewnie skojarzą kto jest tytułowym wampirem – to Hrabia Strahd von Zarovich. Antybohater znanej kampanii, która w Polsce przy okazji 5 edycji Dungeons & Dragons pojawiła się z tytułem Klątwa Strahda.
Mrok, tajemnicza mgła i ogólne przygnębienie panujące w Ravenlofcie odciskają piętno na bohaterach. Ci wydają się bardziej smętni, melancholijni i nawet Minsc nie jest tak zabawny, jak w poprzedniej części.
Historia jest dość prostolinijna i o ile normalnie nie przeszkadzałoby mi to jakoś bardzo, tak od Ravenloftu oczekiwałem czegoś więcej pod względem fabuły. Historię czyta się dobrze, jest w niej sporo akcji i ciągle się coś dzieje, ale kulminacyjny jej moment po prostu przemija, niczym nie zaskakując czytelnika. Na plus Cieniowi wampira muszę zaliczyć klimat, bo ten udało się oddać całkiem trafnie. Czuć ten mrok, którego się spodziewałem, pojawiające się postacie od razu budzą podejrzenia, że coś knują. No i w końcu bohaterowie napotykają okoliczności, w których to nie oni są faworytami.
Opowieść przedstawiona w komiksie pozwala nam też trochę lepiej poznać główne postacie, jednak i tak na pierwszy plan zawsze wysuwa się Minsc. To już tego typu bohater, który kradnie uwagę czytelnika, gdy tylko pojawia się w kadrze.
Polskie wydanie komiksów zbiegło się z Baldur’s Gate 3, dzięki czemu miłośnicy gier mogą sięgnąć po zeszyty, a fani ilustrowanych historii może skuszą się na odszukanie dzielnego łowcy i jego kosmicznego chomika w wersji elektronicznej, świetnej swoją drogą gry.
Niespodziewanym dla mnie dodatkiem do Cieni Wampira była druga opowieść umieszczona w zeszycie. Przed dużymi ilustracjami umieszczonymi na ostatnich stronach znajduje się dziesięciostronicowy komiks Tyrania Smoków (Tyranny of Dragons) ze scenariuszem autorstwa Barta Carrolla, ilustracjami Davida Baldeona kolorowanymi przez Joanę Lafuente.
Opowieść ma dużo większy rozmach od dość kameralnego głównego komiksu i przedstawia zmagania grupy śmiałków ze złym kultem smoka. Jest ona niepowiązana z bohaterami i fabułą historii w Ravenlofcie. Co ciekawe nie zawiera też dialogów, jest przedstawiona w formie opisowej, co nadaje jej charakteru nieco historycznego czy też dokumentalnego.
Na samym końcu zeszytu znajduje się zapowiedź kolejnego tomu. Tym razem bohaterowie trafią prawdopodobnie na mroźną północ, w okolice Doliny Lodowego Wichru.
Ocena Wiktora: 6/10
Komiks przekazało nam wydawnictwo: