Brzdęk! W! Kosmosie! Stacja Kosmiczna 11 – recenzja
Liczba graczy: 2-4
Czas gry: około 60 minut
Wydawca: Lucrum Games
Tematyka: science-fiction, popkultura
Główna mechanika: budowanie talii
BGG: Clank! In! Space!: Cyber Station 11
Zawartość:
Wiktor:
Dodatek do Brzdęka! W! Kosmosie! zawiera kilka elementów planszy, 40 kart przygody, 2 żetony i drewnianego meepla „smoka”, symbolizującego przeciwnika, z którym w rozszerzeniu mierzą się gracze. Zawartość Stacji Kosmicznej wydaje mi się więc satysfakcjonująca, tym bardziej, że podstawka oferowała 100 kart przygody. Te z dodatku będą więc trafiały się w talii dość regularnie, nie będą jedynie tajemniczym smaczkiem, którego prawie nie widać podczas zabawy. Także plansza jest elementem mocno rzucającym się w oczy i wpływającym na rozgrywkę (przykładowe porównanie planszy z podstawki i dodatku znajdziecie na fotkach niżej).
Ocena Wiktora: 7,5/10
Ocena Kasi: 8/10
Co nowego?
Wiktor:
Wśród nowych kart pojawiły się wszczepy, czyli karty, które po zagraniu i opłaceniu kryształem zostają na stałe na stole. W każdej rundzie można więc korzystać z ich efektu. Zmiana podczas partii nie jest jakoś bardzo mocno odczuwalna, ale czasami taki wszczep bardzo się przydaje. Karty tego typu można też oczywiście zagrywać normalnie, bez płacenia kryształem, wówczas zachowują się jak wszystkie inne i po turze trafiają na stos kart odrzuconych.
Plansza w rozszerzeniu została lekko zmieniona, jest teraz bardziej „zbita”, praktyczniej układa się ją też na stole. Największą, obok kształtu, różnicą jest też obecność dwóch kapsuł ratunkowych. To żetony pozwalające opuścić stację kosmiczną (podobnie do tych standardowych), które znajdują się jednak w tej samej części, co wykradane ze stacji skarby. Pozwala to więc na zgarnięcie artefaktu i szybszą ucieczką, co może sprawić niezłego psikusa przeciwnikom. Wadą takiego rozwiązania jest jednak to, że kapsuły są warte mniejszą liczbę punktów od tych standardowych.
Ocena Wiktora: 8/10
Ocena Kasi: 7/10
Wrażenia:
Wiktor:
Brzdęk! W! Kosmosie! Stacja Kosmiczna 11 to dobry dodatek. Zawartość jest satysfakcjonująca, nie ma się wrażenia, że za kilka kart płaci się niemal równowartość podstawki. Jednocześnie jest tego na tyle dużo, że widać to wszystko podczas zabawy, wprowadza to też trochę różnorodności do ogranej już podstawki. Najbardziej podobała mi się nowa plansza. Trudno mi jakoś obiektywnie określić co jest w niej takiego, ale grało mi się jakoś lepiej niż w podstawkę. Miałem wrażenie, że daje mi więcej możliwości, bardziej przekłada się na moje ruchy.
Kasia:
Stacja Kosmiczna 11, to przede wszystkim trochę nowych komponentów, ale niewiele nowych zasad, co ma swoje plusy. Przesiadka z podstawki na podstawkę+dodatek jest bowiem szybka i bezproblemowa. Nie ma co się jednak spodziewać jakichś radykalnych zmian, bo to raczej więcej tego samego. Choć muszę przyznać, że moje wrażenia z gry są mimo wszystko odrobinę odmienne.
Zdecydowanie podobają mi się nowe katy, mechanika wszczepów (niby nic wielkiego, ale zawsze to miłe urozmaicenie) i to, że większe znaczenie mają w Stacji niebieskie kryształy. Dostajemy bowiem właśnie nowe karty, które z nich korzystają.
Ocena Wiktora: 9/10
Ocena Kasi: 8,5/10
Ocena:
Wiktor:
Największe problemy z oceną sprawiają mi zawsze rozszerzenia, które bardzo mocno ingerują w mechanikę. Takie, które trzeba określić jako „must have” albo coś totalnie zbędnego, psującego grę. W przypadku Stacji Kosmicznej 11 nie mam takiego problemu – to dodatek, który wprowadza właściwie więcej tego, co było dobre w podstawce. Zmiany mechaniki są łagodne i nie wpływają w znaczący sposób na rozgrywkę. Śmiało mogę więc polecić! To nie jest „must have”, ale fani pewnie i tak będą chcieli zwiększyć pulę kart i położyć łapki na nowej planszy.
Kasia:
Mimo, że Stacja Kosmiczna 11 w sumie nie zmienia za wiele, to sprawiła, że grało mi się w kosmicznego Brzdęka! nawet przyjemniej niż w samą podstawkę. Plansza jest ciekawa i jakaś taka „przyjazna”, jest więcej opcji na ucieczkę, są nowe karty. Uważam, że to udany dodatek!
Dla kogo?
- fanów Brzdęka! W! Kosmosie!, którzy chcą więcej zawartości i różnorodności
Cechy:
- „więcej tego samego” – nie zmienia za bardzo podstawki
- wprowadza nowy typ kart
Plusy:
- nowa, ciekawa plansza
- kapsuły ratunkowe dające nowe możliwości
- sporo kart
Minusy:
- …

2 komentarze
Darek
Czy karty są w jakiś sposób oznaczony, że są z danego dodatku? Bo albo niedowidzę albo nie ma takiego oznaczenia a moim zdaniem powinno być.
Planszówki we dwoje
Mają symbol dodatku w tle, pod tekstem. Jeśli spojrzysz na fotkę z kartami (wszystkie z dodatku), to zobaczysz pod napisami taki jakby puchar 🙂
– W.