recenzje planszówek,  wszystkie

Dominion: Przystań – recenzja dodatku

https://planszowkiwedwoje.pl/2016/11/dominion-przystan-recenzja-dodatku.html

Przystań wnosi do serii trochę morskich klimatów. Jakie zmiany wprowadza? Na przykład karty następstw pozostające przez jakiś czas w grze, ale też dodaje zabawie trochę interakcji. Czy warto się nią zainteresować? Czy to ciekawe rozszerzenie? Oceniamy!

Wiek: 13+

Liczba graczy: 2-4

Czas gry: około 30 minut (w praktyce więcej)

Wydawca: Games Factory Publishing

Tematyka: średniowiecze, fantasy, morze

Główna mechanika: budowanie talii

Grę przekazało nam wydawnictwo Games Factory Publishing.

Dominion: Imperium nie jest samodzielną grą. Recenzję podstawowej Intrygi przeczytacie tutaj.

Na blogu znajdziecie też recenzje dwóch dodatków: Imperiumoraz Złotego wieku!

Zawartość:

Wiktor:

Przystań to przede wszystkim 262 nowe karty królestwa, czyli aż 26 typów akcji! Oprócz nich w pudełku znajdują się też metalowe, przyjemnie ciężkie monety oraz znaczniki embarga. Zestaw uzupełnia 18 kartonowych podkładek (dla 6 osób, gdybyście grali z podstawowym Dominionem oraz Intrygą) oraz kilkanaście pustych kart, na których można wypisać własne akcje. Całość zamknięta jest w pudełku ze znaną nam z Intrygi wypraską.

Przystań oferuje całkiem sporo elementów, wśród których miłym zaskoczeniem były dla nas metalowe znaczniki, a także ładnie wyglądające podkładki.

Ocena Wiktora: 8/10

Ocena Kasi: 7,5/10

Co nowego?

Wiktor:

Dodatek wprowadza przede wszystkim nowy typ kart – następstwa. Zmieniają one trochę strukturę gry, gdyż odpalają się dwa razy – w momencie wyłożenia oraz na początku następnej tury. Nowością były dla nas również podkładki, które pojawiają się na stole wraz z niektórymi kartami. Przystań pozwala też na częstsze sięganie po klątwy i ogólnie wprowadza całkiem sporo interakcji – karty z nią związane możecie zobaczyć na zdjęciu niżej.

Ocena Wiktora: 7/10

Ocena Kasi: 8/10

Wrażenia:

Wiktor:

Zacznijmy od podstaw, czyli od kwestii, na którą narzekałem w recenzji Intrygi. Otóż Dominion: Przystań wygląda już trochę lepiej od opisywanego przez nas samodzielnego dodatku. Wciąż kilka grafik można by poprawić, ale ogólnie trzymają one przyzwoity poziom. Także podkładki i metalowe elementy dodają grze wizualnej świeżości i zachęcają do jej lepszego poznania.

Karty następstwa, główna nowość w Przystani, okazały się bardzo fajnym rozwiązaniem. Pozwalają trochę ograniczyć, a może raczej okiełznać losowość, co powinno przypaść do gustu miłośnikom planowania w grach. Zabieg jest o tyle sprytny, że jest to kontrola trochę złudna, bo przecież wciąż zabawa polega na kupowaniu i dobieraniu kart. Możliwość manipulowania samą strukturą tury i zostawiania niektórych akcji „na później” sprawdza się świetnie, dodając jeszcze dynamiki i tak sprawnie działającej grze.

Podoba mi się też to, że dodatek wprowadza interakcję, której w Intrydze nie było zbyt wiele. Dzięki temu Dominion stał się jeszcze bardziej różnorodny i regrywalny, no i w niektórych partiach pozwala dopiec przeciwnikom.

Mimo że w Przystani nadal nie czuć klimatu, to jednak na tyle lubię piracko-morską tematykę, że muszę ją zaliczyć grze na plus ;).

Kasia:

Zmiany wprowadzone do gry przez Przystań pozytywnie mnie zaskoczyły. Dodaje ona nieco więcej interakcji oraz oferuje kilka fajnych nowych rozwiązań mechanicznych, które urozmaicają rozgrywkę. Dzięki temu siadałam do stołu z ciekawością i również dobrze się bawiłam w trakcie partii. Choć oczywiście Dominion nadal nie pozbył się kilku z dotychczasowych mankamentów i wciąż brak w nim klimatu, to budzi we mnie ciut większe emocje. Muszę przyznać, że niektóre wredne karty sprawiają, że częściej w czasie gry skacze mi ciśnienie ;).

Ocena Wiktora: 8/10

Ocena Kasi: 7,5/10  

Ocena:

Wiktor:

Przystań, wraz ze swoimi kartami następstw i interakcją, bardzo fajnie uzupełnia naszą podstawową Intrygę. Daje ona także pewne narzędzia do ogarnięcia losowości, co pozwala czasami nawet coś zaplanować na kolejną turę ;). Dodatek to również kolejne pokłady regrywalności urozmaicające zabawę.

Fani Dominiona pewnie i bez dodatkowej zachęty sięgną po Przystań, ale aby formalności stało się zadość – polecam!

Kasia:

Dla fanów Dominiona z pewnością Przystań będzie bardzo przyjemnym rozszerzeniem. Dodaje ona nie tylko kilka fajnych twistów mechanicznych, ale ma też nieco lepsze niż w Intrydze rysunki. Dla mnie największą zaletą jest jednak niezaprzeczalnie nowa porcja negatywnej interakcji, której dostarcza ten dodatek.

Plusy:

  • nowy typ kart – następstwa
  • dodaje regrywalności, urozmaica zabawę
  • dodatkowa interakcja
  • ładniejsze grafiki niż w Intrydze
  • piracko-morska tematyka

Minusy:

  • brak, to bardzo fajny dodatek!

Grę przekazało nam wydawnictwo Games Factory Publishing. Dzięki!

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.