RPG

Kostki od Rebela

https://www.planszowkiwedwoje.pl/2020/03/kostki-od-rebela.html

Jakiś czas temu Rebel zaproponował podesłanie kilku zestawów swoich kostek do poturlania, przetestowania i napisania o nich kilku słów. Jako że od zeszłego roku wsiąkamy w RPG, a jestem typem gracza-goblina (ładnych kostek nigdy za wiele!), to propozycja padła na podatny grunt. Jak wypadły kostki?

Kostki podesłało nam wydawnictwo Rebel.

Dostaliśmy zestawy różniące się nie tylko wyglądem, ale też cenami. Na potrzeby tekstu podajemy ceny z oficjalnego sklepu Rebel.pl. Zdjęcia kostek były robione z lampą lub jedynie ze zwykłym oświetleniem, więc kolory w rzeczywistości mogą się nieznacznie różnić – staraliśmy się wybrać te zdjęcia, które najlepiej oddają charakter kostek (od razu dodam, że wg mnie zdjęciom produktowym na stronie Rebela, robionym w bardzo jasnym świetle, nie zawsze się to udaje).

Kości dwukolorowe, brokatowe, perłowe, kryształowe

Cena: 14,95 zł

Najtańsze z testowanych przez nas kostek wydają się być zestawami na każdą kieszeń. Podoba mi się różnorodność zestawów, dzięki której można w tej cenie znaleźć coś dla siebie (za 11,95 zł można dostać też całkiem zwykłe kostki w różnych kolorach). Kostki tego rodzaju różnią się właściwie jedynie wyglądem i czytelnością.

🌓 Dwukolorowe 🌗

Wiktor:

Mam już zbliżony zestaw w swojej „kolekcji” i dość chętnie z niego korzystałem, bo jest czytelny i praktyczny. Wyglądem przypomina nieco opisywane niżej kości perłowe. Barwy są wymieszane i zależnie od strony kostki raz więcej na nich fioletu purpury, innym razem niebieskiego. Połączenia kolorystyczne kostek tego rodzaju wydają mi się trafione i dość spójne. Do jednej z kostek spośród dwóch zestawów mieliśmy pewne „ale” (o tym pod koniec tekstu).

Kasia: 

Kości dwukolorowe zrobiły na mnie wrażenie chyba najbardziej „luksusowych” w tej kategorii cenowej. Są ładne, błyszczące i czytelne.

🔘 Perłowe 🔘

Wiktor:

Perłowe zestawy to kostki jednego koloru z domieszką połyskliwego pyłu (info ze strony Rebela), dzięki czemu kolor nie jest jednolity, tworzy się na nim właśnie perłowy efekt. Na żywo zestaw prezentuje się zaskakująco ładnie i w moim osobistym rankingu jest dość wysoko. Jako że kostki są nieprzezroczyste, to nie ma problemów z czytelnością wyników. To dobre rozwiązanie dla osób lubiących jednobarwne kości, ale mające dość „nudnych” zestawów.

Kasia:

Chyba największym plusem kości perłowych jest ich bardzo dobra czytelność (zwłaszcza w kontrastowym wariancie czerwono-białym). Oprócz tego prezentują się naprawdę przyjemnie dla oka.

😎 Brokatowe 😎

Wiktor:

Częściowo przezroczysty zestaw z dodatkiem brokatu. Kości ładnie wyglądają w świetle, a dzięki niebieskiemu kolorowi są czytelne (mam też kilka swoich brokatowych kostek i te jaśniejsze, np. różowe mają nieco mniej widoczne numerki). Z wyglądu wydają się lekkie i „świeże”. Do jednej z kostek spośród dwóch zestawów mieliśmy pewne „ale” (o tym pod koniec tekstu).

💎 Kryształowe 💎

Wiktor:

Pierwszy w tekście przezroczysty zestaw. Nie ma tutaj brokatu, domieszek barw ani innych bajerów. To klasyczne kostki, tyle że „kryształowo” przezroczyste. Ze względu na białe numerki niektóre zestawy kolorystyczne mogą być mniej czytelne.  Testowany jasnozielony – widoczny na zdjęciach – nie powodował jednak żadnych problemów. Kolor był żywy i nie sprawiał wrażenia wyblakłego.

Kasia:

Na mnie kostki kryształowe zrobiły wrażenie bardzo „podstawowych”. Są mocno błyszczące, ale na szczęście również dość czytelne. Ładnie przepuszczają też światło, dając kolorowe efekty wizualne.

💫Nebula💫

Cena: 34,95 zł

Wiktor:

Kostki, z którymi mam duży problem. Z jednej strony wyglądają świetnie, z drugiej przy jasnym świetle bywają mniej widoczne. Ze względu jednak na ich wygląd turlałem nimi podczas sesji i rzucając na ciemniejszym tle nie miałem większych problemów z odczytaniem tego, co wyrzuciłem. Z podesłanych przez Rebela zestawów prezentują się najbardziej widowiskowo, zarówno na stole, jak i w przezroczystym pudełku. Czytelność ratują w nich duże i proste liczby, które okazują się dobrym rozwiązaniem. O ile ładniej wyglądałyby może jakieś cieńsze „wygibasy”, to kostki byłby wówczas bardzo niepraktyczne (kolega korzysta z kostek z taką czcionką i odczytanie wyników nieraz jest kłopotliwe).

Kasia:

Dla mnie kostki Nebula były trochę za mało czytelne i zdecydowanie nie wybrałabym ich dla siebie jako podstawowy zestaw do turlania. Niemniej intrygują one kolorami i przyciągają uwagę, bo są po prostu ładne.

💠 Minerały – Rubin 💠

Cena: 44,95 zł

Wiktor:

Zestawy z serii minerałów mają przypominać surowe, niewydobyte kryształy zmieszane ze skałami (tak, znów ściągałem ze stronki Rebela). Wygląd ten oddawać mają lekko przezroczyste, barwne wstawki w centrum kostek. Niestety nasze dwa Rubiny okazały się rozczarowaniem. Prześwity czerwieni widać na nich nie przy każdym ułożeniu i świetle, w większości przypadków wyglądają jednak jak zwykłe, czarne kostki. Być może w innych połączeniach kolorów wypada to lepiej, ale czerwień w połączeniu z czernią nie sprawdza się. Gdybym zakupił te kostki za taką cenę, to bym żałował – wolałbym wziąć trzy różne z tych tańszych zestawów albo opisywane wcześniej Nebule.

Kasia:

U mnie również bez zachwytu. Zamysł kolorystyczny był ciekawy, ale nie robią one wrażenia na stole. Są dość matowe i zauważyłam, że łatwo mogą się rysować. Zdecydowanie polecam rzucanie nimi na jasnym tle i przy mocniejszym świetle, by wydobyć z nich trochę życia.

🦄🦄🦄 Jednorożce 🦄🦄🦄

Cena: 34,95 zł

Wiktor:

Coś dla prawdziwych twardzieli! Półprzezroczyste kostki z lekkim dodatkiem drobnego brokatu. Najwyższy wynik na każdej z nich oznaczono symbolem jednorożca (pasuje do settingów fantasy 😉 ). Ich zaletą jest wg mnie to, że każda kostka jest innej barwy, dzięki czemu kupując jeden zestaw dostajemy niezły miks. Kostki są czytelne, jakieś problemy może przy nieszczęśliwym świetle sprawiać żółte k8, chociaż tutaj kolor jest wyraźnie ciemniejszy niż np. w Nebuli i jeśli nie macie problemów ze wzrokiem ani nie gracie w żarówiastym świetle, to powinno być ok. Do jednej z kostek spośród dwóch zestawów mieliśmy pewne „ale” (o tym pod koniec tekstu).

Kasia:

Zdecydowanie na plus w przypadku jednorożców zaliczam różnobarwność. Dzięki temu łatwiej jest szybko sięgnąć po odpowiednią kość. Poza tym są one po prostu ładniutkie, lekko matowe i czytelne. Z praktycznego punktu widzenia moją wątpliwość budzi jedynie obecność rysunku zamiast najwyższego wyniku na każdej z kostek, ale to już kwestia indywidualnych preferencji.

🎸 Metalowe 👿

Cena: 79,95 zł (tłoczona złocona czerń); 69,95 zł (mosiądz)

Chciałem
kiedyś zakupić zestaw kostek metalowych, jednak powstrzymywała mnie
kwestia ceny w połączeniu z ich praktycznością. Nie turlnę
nimi po stole, bo szkoda stołu, matę też mogą uszkodzić, tacki na kostki
nie miałem. Od jakiegoś czasu dysponuję jednak tacką wyłożoną miękkim,
wygłuszającym materiałem i… na sesjach nie korzystam już praktycznie z
innych kości.

Wiktor:

Wygląd:

Mamy
dwa zestawy metalowych kostek – mosiężne i czarno-złote. Zdecydowanie
bardziej podobają mi się te mosiężne, są proste, wizualnie ciężkie i
doskonale pasują mi do DnD w klimatach fantasy. Czarno-złote wyglądają
lżej i na pierwszy rzut oka nie widać tego, że ważą swoje. Mają
ostrzejsze krawędzie, więc lepiej nie stawać na taką k4. Kolorystka tego
czarno-złotego zestawu nie jest akurat do końca w moim stylu, chociaż nie można
odmówić mu eleganckiego wyglądu.

Zalety?

Metalowe
kostki nie dość, że wyglądają fajnie (szczególnie te mosiężne), to
jeszcze dzięki swojej wadze naprawdę przyjemnie trzyma się je w ręku.
Podczas rzutu czuć wagę decyzji. Do swoich metalowych zestawów nie mam
też zarzutów pod względem wyważenia, bo wyniki są różne, ani razu nie
miałem sytuacji, w której pomyślałbym, że na kostce zbyt często wypada
jakaś konkretna wartość.

Wady?

Podczas
rzucania zdejmuję obrączkę, bo boję się jej nadmiernego porysowania.
Rzucane bezpośrednio na stole mogą po jakimś czasie go uszkodzić,
dlatego do kompletu przyda się jakaś tacka.

Cena/jakość/wygląd

Nie
lubię na blogu pisać o cenach produktów i odpowiadać na pytanie czy bym
je kupił, bo jest to wg mnie mało wymierne. Osobie, która dostała coś
za darmo łatwo powiedzieć: tak, kupiłbym je za swoje. W tym jednak
przypadku zrobię wyjątek – gdyby Rebel przyszedł do mnie do mieszkania i
zabrał mi te kostki, to od razu wszedłbym na stronkę i zamówił ponownie
te mosiężne, prawdopodobnie dorzucając do nich jeszcze jakiś zestaw z
kostkami w tym samym „kroju” (ale Rebelu, proszęm nie przychodź po te
kostki!). Na jakąś okazję pewnie sprawię sobie jeszcze jeden taki
komplecik, pewnie w odcieniu srebra/stali.


Kasia:

Co do kostek czarno-złotych, to jest to wybór dla osób, które lubią
błysk, bo ewidentnie mają one dawać po oczach ;). Na plus oczywiście
przyjemny ciężar i wysoka jakość wykonania. Zdecydowanie bardziej w moim
stylu są jednak kostki mosiężne. Te to dopiero robią efekt WOW!
Prezentują się bardzo elegancko dzięki temu, że są właśnie matowe, a nie
błyszczące. Jakość wykonania pierwsza klasa i uważam, że zdecydowanie
warte są swojej ceny! 

 
👽 Kości dziwne 👽


k100

Cena: 29,95 zł

Wiktor:

Kostka to niemalże kulka, ale przyznam, że od dawna chciałem mieć taki bajer, powstrzymywała mnie tylko cena. Do rzucania potrzeba jednak albo dużego i niemal idealnie płaskiego stołu albo tacki. Trochę zbyt mocno rzucona kula potrafi się toczyć tak, jakby goniła Indianę Jonesa. Spodziewałem się  też problemów ze wskazaniem wyniku, jednak w ferworze walki, na tych kilka rzutów, które trafiły się podczas sesji szło to sprawnie. Lubię, ale praktyczniejsze wydają się dwie k10.

Kasia:

Z mojej perspektywy to taki bajer dla wybitnych gadżeciarzy. Z praktycznego punktu widzenia jest zakupem raczej absurdalnym, bo w roli k100 zdecydowanie lepiej sprawdzają się klasyczne 2 kostki. Wielka kostko-kula jest jednak zwyczajnie śmieszna i może stanowić osobliwe uzupełnienie kolekcji zapalonego zbieracza kostek.


k3

Cena: 4,95 zł

Wiktor:

K3 nie jest najczęściej wykorzystywaną przeze mnie kostką. Prawdę mówiąc do rzutów nią musiałem na sesji DnD obniżać obrażenia zadawane przez przeciwników albo wymyślać jakieś efekty wymagające rzutu k3. Tak czy inaczej taka nietypowa kostka wzbogaca „kolekcję” moich kości i pewnie raz na jakiś czas przyda się na sesji. Na pewno to prostsze niż proszenie graczy o rzut k6 i tłumaczenie, że 1-2 to 1, 3-4 to 2…

Kasia:

Jeśli ktoś potrzebuje kostki k3, to ta rebelowa jest bardzo fajnie zaprojektowanym, praktycznym rozwiązaniem. Bardzo dobrze się toczy, choć wrażeń estetycznych raczej nikomu nie dostarczy ;).

⚡ Wadliwe kostki ⚡

Wśród kilkunastu zestawów i kilku kostek pojedynczych znalazły się  trzy kostki z wadami produkcji/uszkodzeniami. Były to:

  • jednorożce – na k8 wypadło wypełnienie z dwójki;
  • dwuokolorowe – na k20 lekko starta/nie do końca wydrążona była 11;

  • brokatowe niebieskie – na k12 jedynka pobrudzona chlapnięciami farbą.

Rebel bez większych problemów zgodził się na wymianę dwóch z trzech kostek (jednej nie mieli już na stanie). Jednocześnie zapytałem jak wygląda w takim wypadku praktyka (wiadomo, podejście do recenzenta może być inne). W przypadku jakichś wad produkcyjnych potrzebny jest dowód zakupu kostek i zdjęcia uszkodzeń. Jeśli wszystko będzie wyglądało wiarygodnie, to nie powinno być problemów z wymianą.

Kostki przekazało nam wydawnictwo Rebel. Dziękujemy!

https://www.wydawnictworebel.pl/

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.